Napiszę co mi się dzisiaj śniło, bo wydaje mi się to co najmniej dziwne.
Pomijając dłuższą część snu, przejdę od razu do tej ciekawszej i najbardziej zastanawiającej. Więc jest sobiee ścieeżka, mosteek, pod mostkieem rzeeeka i dalej ścieżka i las. Ogólnie śliczna sceneria. Ja, idę sobie z jakimiś ludźmi przez mostek, patrze, a tu prosto na nas jedzie maluch, z napisem 'autobus' i tym co zwykle jest z przodu autobusu. Zaczęła się zastanawiać jak on przejedzie po tym lichym mostku, no ale wiadomo, w snach